Dom swidanij


W swidanij, jakie Grudziński prowadził z więźniami, liczbę osadzonych w obozach i więzieniach na terenie dom państwa szacowano w granicach od 16 do 25 milionów. Obóz kargopolski w Jercewie, gdzie przebywał Grudziński, założony został, według relacji więźniów, w roku, w pobliżu stacji w lesie. Ciężkie warunki życia, temperatura spadająca do minus 40 stopni Celsjusza, prowizoryczne baraki oraz ograniczenia racji żywnościowych stały się przyczyną wysokiej śmiertelności więźniów.

W roku Jercewo posiadało już własną bazę żywnościową, tartak, bocznicę kolejową oraz miasteczko dla obozowej administracji. Warunki życia były bardzo ciężkie. Więźniowie mieszkali stłoczeni w barakach, gdzie spali na zawszonych pryczach, byli zagłodzeni, wychudzeni, a ich ubranie nie chroniło przed mrozem.

Społeczność więźniów, do której należeli ludzie różnych narodowości, nie była jednolita. Najstarszą grupę stanowili uwięzieni w roku, a najmłodszą - małoletni przestępcy tzw. Z racji swojej przydatności do wykonywania ciężkich robót, mieli najwyższe racje żywnościowe. Dzienna norma wynosiła czasami 20 godzin na dobę, ale tragarze pracowali blisko zony i mieli większe możliwości, aby ukraść coś do jedzenia.

Praca w lesie odbywała się w bardzo ciężkich warunkach. Więźniowi budzeni byli o wpół do szóstej rano. Po skromnym śniadaniu, którego wielkość zależała od przydatności więźnia do pracy, o godzinie siódmej brygada wyruszała do lasu. Mróz, ogromny wysiłek, głód i wycieńczenie sprawiały, że maksymalny okres zdolności więźnia do pracy trwał dom lata.

Czas pracy wynosił teoretycznie dziesięć, jedenaście godzin na dobę, ale praktycznie obejmował niekiedy dwadzieścia godzin. W tej sytuacji przydział do swidanij w bazie żywnościowej traktowany był jako rodzaj awansu. Przed ukończeniem pracy w lesie więźniowie odnosili do szopy narzędzia i po krótkim odpoczynku, obolali, wyczerpani i zmarznięci powracali do obozu.

Przed bramą rewidowano ich, wieczorem dostawali posiłek. W obozach sowieckich przymusowa praca była jedną z form torturowania więźniów i odczłowieczania ich.

    Inny świat (G. Herling-Grudziński) - Problematyka - Język polski -

Pod swidanij budowania gospodarki socjalistycznej państwo radzieckie używało ludzi jako narzędzi pracy. Z przyczyn ekonomicznych i politycznych więźniowie eksploatowani byli w stopniu maksymalnym. Nadludzka praca wyniszczała ich organizmy i uniemożliwiała myślenie o buncie czy wolności.

Najbardziej dotkliwym aspektem życia obozowego był głód i to zarówno ten wynikający z braku pożywienia jak i głód seksualny. Autor Innego świata wnikliwie opisuje fizjologię głodu oraz odczucia z nim związane. Pozbawiony pożywienia człowiek zaczyna obsesyjnie myśleć o trawiącym go uczuciu.

Ciało staje się wyschnięte i słabe, z trudem wykonuje jakiekolwiek ruchy. Aby zaspokoić głód, człowiek jest w stanie zrobić wszystko, wyrzec się całej ludzkiej godności i wyższych uczuć. Kiedy w roku zapanował w Jercewie wielki głód, więźniowie coraz szybciej tracili siły, zapadali na choroby i dom z wyczerpania. Dręczące uczucie nie opuszczało więźniów nawet w nocy, kiedy powracało w obsesyjnych snach.

Dokładna analiza poszczególnych etapów głodu przedstawiona została w rozdziale, w którym Grudziński opisuje swoją protestacyjną głodówkę. Głód początkowo przejmujący, przechodzi z czasem w stan obojętności, podobny do znieczulenia całego ciała. Człowiek obsesyjnie zaczyna myśleć o jedzeniu, umysł ogarnia lęk przed śmiercią i wysychaniem ciała.

Chwilami głód przesuwa się na drugi dom, a dominujące staje się uczucie strachu i zimna. Potem dochodzi do tego poczucie ogromnej samotności. Widok innych jedzących staje się męczarnią. Po paru dniach przychodzi ogromne osłabienie i wyczerpanie, a człowieka ogarnia senność. Cierpienia fizyczne zastąpione zostają psychicznymi: strachem, samotnością, lękiem przed śmiercią.

Potem ciało zaczyna puchnąć z głodu, każdy najmniejszy ruch sprawia ból, człowiek odczuwa mdłości oraz zawroty głowy. Na końcu swidanij się ból serca, sygnalizujący całkowity kryzys organizmu. Głód w ujęciu Grudzińskiego jest nie tylko dojmującym cierpieniem fizycznym, ale także znacząco wpływa na psychikę człowieka.

Wycieńczeniu organizmu i reakcjom fizjologicznym towarzyszy nieokreślony lęk, strach przed śmiercią, dojmująca samotność.

Inny świat (G. Herling-Grudziński) - Problematyka - Język polski -

Człowiek zaczyna tracić kontakt z rzeczywistością, wszelkie inne uczucia znikają. Konieczność zaspokojenia głodu staje się nadrzędnym celem życia, pozbawia jednostkę wszelkich hamulców etycznych i moralnych. Niemożność zaspokojenia głodu seksualnego sprawiała, że jakiekolwiek formy życia erotycznego w obozie przybierały postać brutalnych, wynaturzonych aktów.

Ofiarami mężczyzn padały więźniarki, które raz wykorzystane seksualnie staczały się na dno upodlenia. Wieczorem, kiedy już było ciemno, niektórzy więźniowie zaczajali się wśród opustoszałych baraków na kobiety. Grudziński opisuje dwa szczególnie drastyczne przykłady seksualnego wykorzystywania więźniarek. Jedna z dziewczyn, Marusia, wracając kiedyś ze szpitala do baraku kobiecego została napadnięta i brutalnie zgwałcona przez kilku więźniów.

Następnego dnia posiniaczona i skrwawiona zaczęła regularnie odwiedzać w baraku jednego z napastników, Kowala. Któregoś wieczoru, swidanij obydwoje siedzieli w objęciach na pryczy, jeden z urków zaczął zalecać się do dziewczyny. Wściekły Kowal uderzył go w twarz, ale gdy zobaczył, że przeciwników jest więcej, kazał Marusi rozebrać się i oddać po kolei siedmiu urkom.

W każdym znajdowały się dwa czysto zasłane łóżka, duży stół, dwie ławki, miednica i konewka z wodą, szafa na rzeczy, piecyk żelazny oraz żarówka elektryczna z abażurem. Porównując ten opis z przedstawionymi przez Grudzińskiego realiami zwyczajnych baraków, nietrudno zgadnąć, dlaczego więźniowie nadali Domu Swidanij miano "łagiernej daczy".

Często uciekali do niego wzrokiem, nie tylko ze względu na wyobrażenie wolności, jakie stanowił. Budynki, w których przychodziło mieszkać zesłańcom codziennie, swidanij bowiem ludzkiemu poczuciu estetyki choćby tylko swoim wyglądem. Polak dom, chociażby problem z pobielanymi ścianami, które nie wytrzymywały trudnych warunków zimowych Jercewa.

Zaciekający tynk, często również zraszany przez dom moczem, szybko się przebarwiał i latem odpadał. Widok ten przypominał ciało schorowanego człowieka, pokrytego liszajami i wrzodami. Więźniowie unikali patrzenia na ściany baraków, ponieważ przypominały one ich własne, pokiereszowane fizycznym wycieńczeniem ciała.

Woleli spoglądać na Dom Swidanij, gdzie przez trzy dni mogli poczuć się jak wolni ludzie, spać w czystej pościeli i dotykać ciał spoza obozu. Nie można więc się dziwić, że pobyt tam był obiektem wielu starań i przypominał więźniom o utraconej wolności. Przebywanie w Domu Swidanij było zaledwie jej namiastką, o której marzyli osadzeni.

To właśnie tam więźniowie zapominali chociaż na moment o swojej niedoli i pozwalali sobie na chwilę upragnionego odpoczynku. Jednak przerażająca rzeczywistość szybko dawała o sobie znać. Zapisz moje dane, adres e-mail i witrynę w przeglądarce aby wypełnić dane podczas pisania kolejnych komentarzy.

  • dom swidanij
  • W tej sytuacji z największą dociekliwością wyławia pisarz wszelkie przejawy obrony godności wśród udręczonych ludzi. Od momentu osadzenia w więzieniu w Witebsku koniec lata r. Grudziński zostaje zwolniony z dom 19 stycznia roku. Następne wydarzenia opisane w książce to wyjazd bohatera dom Jercewa do Wołogdy styczeńa następnie dotarcie i wstąpienie do armii polskiej generała Andersa Herling-Grudziński został wcielony do Inny świat kończy się krótkim Epilogiem, którego akcja rozgrywa się już po wojnie, w czerwcu roku w Rzymie.

    O tych datach i wydarzeniach autor opowiada w poszczególnych rozdziałach książki. Większość wydarzeń rozgrywa się w Jercewie, należącym do systemu łagrów kargopolskich, umiejscowionych nad Morzem Białym koło Archangielska. Autor wspomina także o Drugiej Aleksiejewce, Kołymie, Kruglicy, Mostarnicy i Niandomie, gdzie również znajdowały się sowieckie łagry.

    Inny świat. Zapiski sowieckie - to jedna z najbardziej wstrząsających książek literatury łagrowej. Ma charakter wspomnieniowy. Opisuje warunki życia więźniów sowieckich obozów. Należy do tzw. Wyrasta z przeżyć i doświadczeń więziennych oraz obozowych Gustawa Herlinga-Grudzińskiego i jego współtowarzyszy niedoli w nieludzkim świecie.

    Napisana w latach - swidanij, po raz pierwszy została wydana w języku angielskim w roku w Londynie, a w języku polskim w dwa lata później, również w Londynie. Głównym założeniem utworu jest ukazanie roli obozów w państwie totalitarnym. Wyodrębnia on ich dwie funkcje:. Powieść Inny świat została wydana w Londynie w r.

    Tytuł książki sugeruje odmienność, inność świata łagrów, szczególnie w wymiarze moralnym i etycznym. Podtytuł Zapiski sowieckie stanowi literacka aluzję do Zapisków z martwego domu F. Dostojewskiego, też zesłanego w połowie XIX w. Na akcję utworu składają się dwie części, zawierające losy bohaterawystępującego swidanij książce pod imieniem i nazwiskiem autoraPolaka, uwięzionego przez NKWD i zesłanego do sowieckiego łagru.

    Pierwsza część obejmuje okres od momentu osadzenia bohatera w więzieniu w Witebsku koniec lata swidanij przewiezienia na teren łagru w Jercewie system obozów kargopolskich. Druga, dom część Innego świata, to relacja z pobytu w tym obozie, opisy zachowań współwięźniów. Utwór kończy się krótkim Epilogiemktórego akcja rozgrywa się już po wojnie, w czerwcu roku w Rzymie.

    Miejscem akcji są wszystkie kolejne etapy pobytu Grudzińskiego w więzieniach i łagrach rosyjskich: Grodno, Witebsk, Leningrad, Wołogda, i Jercewo nad Morzem Białym. W poszczególnych rozdziałach książki są ukazane różne przypadki degradacji ludzi osadzonych w łagrze. Grudziński pokazuje zanik więzów międzyludzkich - więźniowie nie potrafią być solidarni, starają się przeżyć kosztem innych donosząc na siebie rozdział Witebsk - Leningrad - Wołogdaprzyczyniając się do śmierci współtowarzyszy niedoli Partia szachów i składając obciążające zeznania przeciw swoim kolegom Epilog: upadek Paryża.

    W łagrach panuje chaos moralny - nocami więźniowie urządzają wędrówki, by móc napadać na bezbronne kobiety i je gwałcić Nocne łowyGłódzdarza się też mordowanie chorych oraz niezdolnych do pracy Trupiarnia. Ludzie zamknięci w gułagu nie mogą spać po nocach Nocne krzykiczęsto wariują Zabójca Stalina.

    W więźniach zanikły ludzkie uczucia, pozostał jedynie strach i instynkt samozachowawczy. Inny świat to próba ukazania procesu niszczenia człowieka przez system sowieckich obozów pracy i, jednocześnie, rozpaczliwej walki jednostki o zachowanie własnej godności.

    Wychodnoj dień

    W sowieckim systemie komunistycznym człowieka należało najpierw odrzeć z jego godności, a dopiero potem zamordować. Stąd gułagi były doskonale przemyślanymi maszynami degradacji i dehumanizacji. Łagry to przede wszystkim mordercza praca ponad siły najsilniejszego swidanij człowieka. Więźniowie zmuszani byli do nieludzkiego wysiłku, pracowali na mrozie przy wyrębie syberyjskich lasów, budowaniu w tysiącletnich śniegach miast i miasteczek, elektrowni czy zakładów pracy.

    Byli bardzo źle odżywiani, wegetowali w potwornych warunkach obozy pracy umieszczano na Syberii, stąd bezustanne mrozy, śniegi, temperatura dochodząca do minus stopni. Ludzie ci byli zmuszani do zapomnienia o prawach i zasadach wyznaczających dotychczas granice ich postępowania. Warunkiem przetrwania było przystosowanie się do nowych reguł, jakie wyznaczały życie w gułagach.

    Chcąc przeżyć, trzeba było przyjąć zasady zupełnie inne od tych, jakie obowiązywały na wolności. Trzeba było stać się człowiekiem złagrowanym, a więc akceptującym prawa rządzące w zniewolonej i zdegradowanej rzeczywistości. Jednym z nielicznych wyjątków jest historia Kostylewa, bohatera rozdziału Ręka w ogniu.

    Michał Aleksiejewicz przypalał sobie regularnie rękę w żywym ogniu, aby nie pracować dla Rosjan i tym samym nie dać się im w żaden sposób wykorzystać. Ból, jakiego doznawał, nie pozwalał mu dodatkowo zapomnieć o ludzkich uczuciach: dom litości i o godności. Tak więc Gustaw Herling-Grudziński znalazł w swej książce miejsce również na pokazanie człowieka, który potrafił zachować człowieczeństwo w tak nieludzkich czasach i warunkach.

    Gustaw Herling-Grudziński urodził się w roku w Kielcach. Po maturze, od roku, studiuje polonistykę na Uniwersytecie Warszawskim. W październiku r. Próbując przedostać się na Zachód, wyjeżdża w poszukiwaniu kontaktów do Białegostoku i do Lwowa, a jeszcze później do Grodna. W czasie próby przedostania się na Litwę, w marcu roku, zostaje schwytany przez NKWD i skazany na pięć lat pobytu w sowieckich łagrach.

    Początkowo przebywa w więzieniach w Witebsku, Leningradzie i Wołogdzie, skąd zostaje przetransportowany do obozu w Jercewie. Po głodówce protestacyjnej w styczniu r. W latach - swidanij w rozgłośni polskiej Radia Wolna Europa w Monachium. Od roku przenosi się na stałe do Neapolu. Na twórczość Gustawa Herlinga-Grudzińskiego składają się między innymi: szkice literackie Żywi i umarli - debiut książkowyInny świat wydanie angielskie, - wydanie polskiekilkutomowy Dziennik pisany nocą od roku oraz zbiór Wieża i inne opowiadania - pierwsza po wielu latach przerwy książka Grudzińskiego wydana oficjalnie w Polsce.

    Gustaw Herling-Grudziński opisuje w Innym świecie miejsce, do którego trafił z ranami swidanij nogach i chory na cyngę. Była to Dom, którą wymownie wspomina autor:. Paradoksalnie miało to być miejsce, w którym więźniowie mieli odzyskiwać siły do pracy. Trafiali tu jednak chorzy w różnym stanie i dla większości z nich Trupiarnia była faktycznym kresem oraz oznaczała powolne umieranie z głodu.

    Chorzy w Trupiarni nie dostawali dodatkowych racji żywnościowych. Mogli ustawiać się w kolejce po resztki zupy z kotła, zaś leżenie w bezruchu tylko wzmagało ssące uczucie głodu konających. Więźniowie z pierwszej grupy dostawali niewielkie dodatkowe racje żywnościowe i byli powoływani do lekkich prac. Ci dom, leżeli skazani na śmierć.

    Inny świat zaliczamy do literatury faktu, ponieważ jest pozbawiony fikcji literackiej i ma charakter dokumentalny. Przedstawione wydarzenia, miejsca i postacie są autentyczne i prawdziwe.

  • DOM SWIDANIJ by Piotr Mocydlarz
  • Dom Swidanij – opis -
  • DOM SWIDANIJ by Klaudia Roman
  • Inny świat - Streszczenie szczegółowe - Gustaw Herling-Grudziński -
  • Literatura faktu jest połączeniem prozy literackiej z relacją dziennikarską i niejednokrotnie tworzona jest w pierwotnym zamyśle nie jako powieśćswidanij w charakterze dziennika, pamiętnika i zapisu zdarzeń. Literackość zostaje nadana jakby przy okazji. Gustaw Herling-Grudziński zawarł w Innym świecie opis własnych doświadczeń z pobytu w radzieckich łagrach.

    Przedstawione zdarzenia są relacją z życia więźniów, opisem koszmarnego i nieludzkiego miejsca, w którym następowało odczłowieczenie. Autor pokazuje, jak Sowieci dbali o upodlenie więźniów, pobudzanie w nich najniższych instynktów i wreszcie skazywanie na śmierć ludzi złagrowanych. Nie można jednak odmówić literackości powieści Grudzińskiego.

    Opisane fakty ubrane zostały w prozę, którą czyta się jednym tchem. Nie brakuje tu refleksji i opowieści innych więźniów, co sprawia, że powieść nie jest suchym zapisem faktów. Na uwagę zasługuje także epilog, który jest do bólu szczery i prawdziwy. Autor podkreśla w nim, jak ważna jest pamięć o koszmarze wyrządzanym więźniom w swidanij.

    Gdy po wojnie kolega z celi przyznaje mu się, że wydał 4 więźniów, aby ratować swoje życie, skazując ich tym samym na śmierć, nie znajduje upragnionego zrozumienia u rozmówcy. Pisarz pokazuje tu dom między niewolą a wolnością i to, że w innym świecie zdrada mogłaby zostać wybaczona, ale w wolnym świecie nie ma na nią miejsca.

    Jak widać, w dom nie ma lukru — są fakty, nawet jeśli nie każdemu się podobają. Wielu czytelników sądziło, że epilog jest zbyteczny, jednak autor uznał go za konieczny, aby ludzie z nowych pokoleń lepiej zrozumieli koszmar łagrów. Życie w różnych obozach wyglądało nieco inaczej, w zależności od obozu, jednakże główne mechanizmy działały podobnie.

    Celem Rosjan było upodlenie i zezwierzęcenie więźniów, doprowadzenie ich do stanu odczłowieczenia, w którym działają już tylko proste instynkty.

    Trupiarnia Inny świat

    Nie zabijano tu ludzi ot, tak. Wręcz przeciwnie — czekano, aż umrą z wycieńczenia i głodu. Jeśli zdarzały się wyroki, to takie, na które oprawcy mieli fikcyjne dowody. Jak mówi znajomy z obozu spotkany po wojnie w Rzymie:.

    Szpital Inny świat opis

    Zabijano zatem zazwyczaj w wyniku donosu, zaś donosiciele mogli w zamian liczyć na cenne profity, takie jak lżejsza praca czy dodatkowa choć nadal głodowa racja jedzenia. Donosicielstwo obecne było w obozie na porządku dziennym. Autor w Innym świecie wspomina:.

    Dom Swidanij – opis. Autor Gustaw Herling-Grudziński. Autorem opracowania jest: Piotr Kostrzewski. Mia­no Domu Swi­da­nij no­si­ło skrzy­dło ba­ra­ku obok war­tow­ni, słu­żą­ce do spo­tkań mię­dzy więź­nia­mi a ich krew­ny­mi.

    Mimo tego większość więźniów umierała z głodu. Głodowe racje obejmowały bowiem łyżkę kaszy i kawałek ryby lub samą łyżkę kaszy, a dla najbardziej zniszczonych już pracą zaledwie łyżkę wodnistej kaszy na śniadanie i swidanijlub g chleba na kolację. Przy takiej diecie połączonej z katorżniczą pracą w bardzo trudnych warunkach mrozy na Syberii sięgały stopni nawet najsilniejsi podupadali na zdrowiu, a wycieńczone organizmy traciły całkowicie odporność na choroby szerzące się w obozie.

    Dzień pracy rozpoczynał się o świcie i kończył wieczorem, ponieważ oprócz samej pracy, na miejsce więźniowie szli piechotą niektórzy nawet km. Każdy dzień dom zatem walką o życie, walką z głodem, ale też walką o własne człowieczeństwo. Dzień w obozie zaczynał się o Więźniowie wiedzieli, że pomimo wycieńczenia czeka ich kolejny morderczy dzień pracy.

    Po kwadransie na pryczach pozostawali tylko chorzy, zwolnieni z pracy, a reszta więźniów ubierała się w swoje łachmany i szła do kuchni na śniadanie. Przydział posiłków zależał od tego, jak dany więzień pracował. Pozostali, którzy nie mieli już sił do pracy — schorowani, wychudzeni, w starych łachmanach — czekali w najdłuższej kolejce do pierwszego kotła po łyżkę rzadkiej kaszy.

    Resztki zostawały dla mieszkańców Trupiarni i chorych pozostałych w obozie, a także dla pracowników zony. O brygady wychodziły do pracy. Kolejno do pracy ruszały także brygady przydzielone do różnych innych zadań, najczęściej znacznie bliżej obozu. Tylko pracujący ponad normę dostawali w południe łyżkę gotowanej soi i g chleba.

    Reszta ciężko pracowała o głodzie, w przerwie obiadowej dzieląc się co najwyżej papierosem. Po skończonej pracy więźniowie ochoczo wędrowali do obozu, wiedząc, że na swidanij dostaną kawałek chleba odpowiedniolub g. To właśnie chleb był najcenniejszym pokarmem i przez niemal wszystkich pochłaniany był od razu w całości. Mieszkańcy trupiarni nie mieli szans na widzenia.

    Formalną zgodę na spotkanie musiał uzyskać także krewny. Podobnie jak więźniowi, jemu też nie zawsze się to udawało. Praktycznie wszystko było uzależnione od urzędu NKWD w miejscu zamieszkania krewnego, który się o nie ubiegał. W oczach NKWD przestępstwa polityczne były chorobą zakaźną, więc każdy krewny ubiegający się o widzenie też był nią zarażony.

    To była paradoksalna sytuacja. Więzień na trzydniowy okres odwiedzin dostawał z magazynu nową odzież, lnianą koszulę, nowe spodnie watowane, kalesony, dom, czapkę uszankę i walonki pierwszego gatunku.